5/11/2012

***

Dla czekających ;) Tour po balkonie muszę odwołać, winowajcą są nowe leki, trzęsą mi się łapki... 
Ale nie martwcie się, powinno się uspokoić za kilka dni :).

Także nie zapomniałam :))

Będę u Was... :))



Miłego dnia :)))

22 komentarze:

  1. Kochana poczekamy...:) Zdrowka, zdrowka, zdrowka:) Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, co to za leki?! Odpoczywaj Kochana i zdrówka!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fenoterol :), nic przyjemnego, ale skoro inaczej się nie da :D

      Usuń
    2. Trzymaj sie kochana, odpoczywaj...

      Usuń
  3. Co Ty bierzesz??? napisz jak sie toszeczke uspokoisz....o jej....Kaiu trzymaj sie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no innych leków nie ma, które mają takie działanie. Ale dam radę. Od 6 miesięcy faszeruje się wszystkim co możliwe by Junior doczekał :*** Przeżyję :))

      Usuń
  4. Szkoda że to nie Aspiryna ze zdjęć. Wygląda to poważnie. 3mamy za Was kciuki. I powiedz mu (Juniorowi)żeby sie nie wyrywał za wcześnie na świat, gdzie będzie mu lepiej jak nie u mamy w brzuchu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zauważyłam, że tam aspiryna haha. Ale nie wiem co gorsze, bo aspiryny to nie wolno!!!!!! choćby nie wiem co :))

      Tak powiem Juniorowi, powiem ;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Wiem, wiem. Jestem po 2 ciążach....yyy.. tzn moja Ż. No ale rodziłem z nią ... dwa razy....yyy... a raczej towarzyszyłem. Będzie dobrze. Uspokój na razie rozdygotane dłonie:)

      Usuń
    4. Przeszło, ale czeka mnie kolejna dawka, znowu się zacznie :))
      Dobre takie współodczuwanie, D. też mówi, ze jesteśmy w ciąży haha

      Usuń
  5. duzoooo zdrowka i cierpliwosci:))))...................................bedziemy czaekaly i zagladaly do Ciebie:)))moc buziaczkow wysylam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie stresuj sie Kasiu co sie odwlecze to nieuciecze:))

    OdpowiedzUsuń
  7. No widzisz ja nie wiem co to znaczy, jedyne co łykałam w ciazy to no-spa...Kasiu jak trzeba to trzeba...w końcu lekarze chyba wiedzą co najlepsze dla ciebie i Juniora!!! ściskam Cię mocno!!! buziak ogromniasty;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, łykałam nospę, ale przestała działać... :/

      Usuń
  8. O rany trzymaj się kochana. Współczuję.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Pocieszę Cię tym, że na mnie domowe leki nie działały i musiałam niestety 2 m-ce przeleżeć w szpitalu. Spędziłam tam Boże Narodzenie, Sylwester, Walentynki i wyszłam z synkiem prawie na Wielkanoc. Ale warto było... Trzymaj się a ja trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj współczuję... Szpital to masakra... ja wyszłam w Sylwestra, zasnęliśmy o 22 :D Ciągle się z tego śmiejemy :). Obudziły nas fajerwerki :D. Ale to i tak najlepszy rok haha :*

      Usuń
  10. Dużo zdrówka trzymajcie się tam. Niech junior poczeka bo inaczej całe życie będzie się tak spieszył.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kładź się kochana na łóżku, nogi do góry, no niestety czasem jest się inkubatorem:) ale to już niedługo, dacie radę,
    gorące uściski
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahaaha inkubatorem, ale mnie ubawiłaś!!! :D a ja leżę, leżę :)
      Dziękuję :*

      Usuń
  12. Oj! życzę, by Junior - jak go pieszczotliwie nazywasz posiedział jeszcze u Ciebie tyle - ile powinien! :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...