Dziękuję Wam za te wszystkie pomysły!!\
Odnośnie ściany z galerią.
Nie podjęłam decyzji.
Musi dojrzeć.
Tak mam.
Chciałam BARDzO powitać nowych obserwatorów.
Jest Was tylu, cieszy mnie ogromnie kazde słowo!
Kazda rada i kontakt z Wami.
Wczoraj pozegnaliśmy choinę... tak to juz jest coś się kończy, coś zaczyna...
Big smile z mojej szufelki!!! :))))))))))
Na kolację było spagetti... Uwielbiam je! (choć mniej moja talia, ale co tam!)
Sos boloński kocham ponad wszystko, nawet zimny!
Staram się często modyfikować i przerabiać, więc generalnie podstawa to
dobre mięsko,
pomidory (głównie w puszce, i suszone),
cebulka,
liście laurowe,
ziele angielskie,
wino....
i warzwa, przyprawy jakie tam chcecie!
Ja zimą daję jarzynkę z letnich warzyw, plus masa natki pietruszki (mniam!!).
Wczoraj doszła kukurydza i garść liści szpinaku.
Wiem, to juz nie jest boloński sos, ale nie lubię nudy :P.
Dziś sosik z kaszą jaglaną, bo energii na ten zimny czas potrzeba :))
Miłej niedzieli!
Aaaaaalez pozytywnie zakrecona szufla:))))****
OdpowiedzUsuńa ja choinki nie pozegnalam, stoi sobie malutka na balkonie;) jak wytrzyma zostanie posadzona u kogos w ogrodku:)
Uwielbiam makarony u mnie na kolację dziś penne z sosem jasnym i piersią z kurczaka bo staramy sie dietetycznie odżywiać od Nowego Roku. Ale czerwone spaghetti to moje ulubione danie! Ja robie z bardzo dobrego koncentratu takiego co ma dużo procentów, byleby kwaśny nie był i przecieru pomidorowego z kartoniku. Bardzo długo go gotuję by nabrał gęstości. DOdaje dużo czosnku i cukru, cukier robi robotę z pomidorami, no i oregano, najlepiej zalane gorącą wodą, wtedy jest jeszcze bardziej aromatyczne:) Mielone mięsko, cebulka, papryka, kukurydzę też dodaje jak mam:) Mmmm narobiłaś mi smaka, ale wytrzymam do kolacji:) Vivat Italia! :)
OdpowiedzUsuńo tak cukier tez dodaję do sosu do lasagne. i paprykę, fakt, dawno nie robiłam to zapomniałam. A dluuuugie gotowanie to podstawa!! :)))
UsuńJak robisz ten "jasny sos"??
A moja śliczna choineczka jeszcze troche postoi, lubię jak lampki wieczorem sie świecą:))
OdpowiedzUsuńpozytywna szufla :DD
OdpowiedzUsuńJa miałam sztuczną i tez juz śladu po niej nie ma;) troszkę igliwia sie posypało;))
OdpowiedzUsuńspagetti uwielbiam, niestety mój mały bąk nie bardzo, więc rzadko się porywam;(
Pozdrawiam cieplutko
oj a ja myślałam, ze dzieci to raczej sa makaronowe :D
Usuńja juz mojej choinie powiedzialam dawno pa pa:P
OdpowiedzUsuńSpaggetti i my wczoraj wcianalismy ja lubie dodawac troche oliwek na tki pietruszki i swiezej bazyli jak mam,a tak przewaznie robie rozne wariacje na ten temat i nie zawsze jest takie samo haaa
A ja jeszcze mam choinkę, a makarony uwielbiam wszystkie
OdpowiedzUsuńJa jeszcze swojej choinki nie pożegnałam;) a makarony lubię pod każdą postacią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
pożegnaliście z uśmiechem:))
OdpowiedzUsuńja zawsze sprzątam z namaszczeniem i niespiesznie, bo na kolejną trzeba czekać cały rok, a bardzo lubię prawdziwe drzewko w domu:)
uściski,
Marta
I ja lubię, ale ta juz była na wykończeniu hihi
Usuń:**
Ja też planuję pożegnanie z choinką w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńMakaron z sosem uwielbiam i ja i cała rodzinka, bardzo często go robię.
Uściski:)
MM... makaron! Zrobiłam się głodna :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs: http://www.wnetrzazewnetrza.pl/2013/01/konkurs-o-zapachu-lawendy.html
Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział :)
wpadnę, wpadnę :))
UsuńJa wczoraj miałam kolędę, więc chyba dzisiaj pożegnam się z choineczką... świetna ta szufelka a makarony tez uwielbiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja miałam tydzień temu :))
Usuńu nas jeszcze stoi, ale to jej ostatnie dni:))))
OdpowiedzUsuńmmm wygląda pysznie!
przy okazji zapraszam na konkurs:))))))))))))))0
idę............... i dość nie mogę :P
UsuńMoja choinka też już rozebrana, a to dlatego, że w tym roku wyjątkowy koślawiec Nam się trafił i po kolejnej wywrotce -mimo solidnego stojaka - i stłuczeniu kilku następnych bombek powiedziałam: "Dość! Wypad!" :-)
OdpowiedzUsuńhahah i tak bywa, ale za to wspomnień co nie miara pewnie hehe :D
UsuńU nas też był dziś makaron. Mniam. Uwielbiam makarony. U nas choinka jeszcze stoi. Zresztą bardzo bardzo lubię klimat jaki tworzą te słabe światełka na niej. Chętnie zostawiłbym ją na dłużej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Red