Witam!! Zbierałam się!! ale w końcu piszę tego posta :))
Ostatnie 4 dni spędziliśmy z D. w domu, było przyjemnie i myślę, że mimo nauki oboje odpoczęliśmy od ostatniego biegu w naszym życiu. Teraz Junior może już sprawiać niespodzianki, bo większość rzeczy zakończona na czas wakacyjny :).
Większość w Was jak widziałam ma bardzo podobne wspomnienia, postaram się nie powtórzyć :D.
Mistrzostwo świata! Czerwonego składaka na mojej ulicy mieli chyba wszyscy :D
Tsubasa
Dr Mario- zawsze na dwa ekrany z moim bratem- to był wyścig!!
Barbie- koniecznie ze zgiętymi rękami!!
Zeszyty!!!
Do zabawy zapraszam:
i wszystkich, którzy nie brali udziału, a mają ochotę.... ech tylu Was jest, mła!!
Miłego dnia życzę!!!
Dzięki Ci kochana Kasiu za zaproszenie! posta z zabawą opublikują w najbliższym czasie:) Trzymaj się zdrowo, mocno i radośnie!
OdpowiedzUsuńoj tak barbie:)))) to było coś!
OdpowiedzUsuńJej to byly jednak fajne czasy i jakie fantastyczne wspomnienia :D My na prawde stare jestesmy haha :) O tak skladak ja mialam kolotu miety :D Barbie z Baltony :D moja zginane nogi miala :D I te zeszyty czad!!! :D
OdpowiedzUsuńoj tam stare od razu :)))) Bez przesady :D My z mężem ciągle jak dzieci hahaha, chyba nam nie minie ;)
UsuńKochana dziekuje za zaproszenie:)
OdpowiedzUsuńSkladak czerwony pamietam, a jakze - mialam:)
Barbie to bylo niedoscignione marzenie akurat jk dla mnie.... Dostalam Fleur od dziadka , kupiona w Pewexie...
:)
Zeszyty tak, takie szaro bure - pamietam:)
Pamietam tez, ze robilo sie do nich okladki zeby takie szare nie byly...echhh...
Pozwolisz, ze wspomne tu u Ciebie co pamietam...jeszcze sie po malowaniu nie ogarnelismy, a czekamy jeszcze na listwy przypodlogowe...echhh
Pamietam - jak to ja;) balerinki - czeszki z ta mala flaga, ktore byly cudem - na tamte czasy:)
Pamietam gierke z wilkiem lapiacym jajka do koszyka...normalnie kochalam te gre:)
Pamietam bajke Sasiedzi-hahahhaha:) moja ulubiona:) i Misia Uszatka:) film Cudowne Lata...
Pamietam czasopismo Mis:)
Moze jak sie ogarne to zrobie jednak ten post;)))
Buziaki Moja Dzielna:)
hahahaha te balerinki pamiętam!!! Choć nie miałam :d
UsuńBajki to klasyka, nawet nie wypisywałam bo wszyscy znają haha.
Wilk z koszykiem!! hahaha no tak :)
Ogarniaj się z tym remontem!! Ja listwy tez musze do góry na przedpokój zakupić póki co, mam pomysł na ten przedpokój, niedrogi ale trzeba czasu i sprawności hahaha.
Kasia wigry dostałam na komunię, też był czerwony. ha ha ha
OdpowiedzUsuńKochana Ciebie też zapraszam do zabawy, bo chyba nie brałaś, co??
Usuńja tez mialam Wigry, ale fooletowy z polyskiem:)hahhahahai Barbie, to bbyło coś!:)I Mario..hahaa, ale mi przypomnialas dziecinstwo:)
OdpowiedzUsuńlale pamietam mialam az dwie i katalog,ach jak ja sobie marzylam ,ze moje lale maja to i tamto heeeee
OdpowiedzUsuńjaaa teraz wyjdzie, że miałam szczęśliwe dzieciństwo bo miałam 3!! plus kena i skiperkę.... Szok! :D
Usuńno nie mialas kena i skiperke,ja wciaz przegladalam katalog ktory mialam i je chcialam,ale fige dostalam:PPP
Usuńno nieeeee....ale mialas szczesliwe dzicinstwo:)
Usuńsuper:)
ja mialam tylko fleur jak pisalam, a o Kenie to sobie moglam pomarzyc:) jakis misiek musial go udawac;)
Ken od wujka z Kanady, a skiperkę rodzice zamówili od znajomego z Niemiec... eh... serio teraz to doceniłam dopiero...
UsuńNie miałam za to akcesoriów... :P
a pamiętacie reklamę firmy Matel przed niedzielną wieczorynką!!!????? Oh czekałam na to cały tydzień !!
UsuńNie pamiętam takiej reklamy, i choc kena miałam moja pierwsza barbie miała włosy tylko p[rzez środek,po bokach była łysa;)))))))))))
UsuńJustyś to były ogólnie reklamy zabawek i też lalek Barbie... i akcesoriów :)
UsuńTak, ja pamietam:)))
UsuńCześć M13, tak sobie myślę że to M może kojarzyc się tez ze słowem "macierzyństwo", "mama" :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie do zabawy...to może być ciekawe. Musimy sie naradzić z Iz co to było, a było tego trochę...
Pozdrawiam
Red
Ha ha my z D. mamy różne wspomnienia, więc może być ciekawie :P
UsuńTaaaak...miałam wigry3, komunijne;))) mario też pamiętam;) z japońskich bajek to bardziej czarodziejka z ksiezyca, hhihihi
OdpowiedzUsuńAleż to były czasy;))))
Ciekawe co nasze dzieci będą wspominać...
Buziaki
Jak ja marzyłam o prawdziwej barbie! :) miałam tylko taką byle jaką z odpustu, ale za to jej włosy zmieniały kolor :D
OdpowiedzUsuńwidzę, że wszystkie mniej więcej z tych samych lat jesteśmy :)
OdpowiedzUsuńFajne wspomnienia ,dzięki za zaproszenie pomyślę co by tam napisać ;) , wszystkie rzeczy ,które wymieniłaś pamiętam hihihihihihi , ale barbie nie miałam , to była zabawka mojej córci ;p
OdpowiedzUsuńale jestem stara....;p
buziaki
Ag
:) Lubię te wspominkowe posty. Barbie...jak ja długo marzyłam o niej...
OdpowiedzUsuńBuziaki
K.
A mnie taki składak ukradli :( byłam zrozpaczona...
OdpowiedzUsuńpozdrówka
marta
no nie.... moje smaki są baaaaaardzo podobne :) a Barbie... ach.. czemu teraz takich pięknych już nie ma? :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO ja tez to pamiętam wszystko...a mój mąż przez ramię zerka i tylko Cubasę zauważył:P
OdpowiedzUsuńmój był zielony, a lalek takich nie było ;)
OdpowiedzUsuńMama sama szyła hihihi
Ach te wspomnienia!
Trzymaj się cieplutko ♥
ha! cudowny przełom lat 80 i 90 :D
OdpowiedzUsuńLuv it!
O ja cie kręce! W czasach których sięgaja moje wspomnienia, to jeszcze chyba nawet fotografii nie było:))) Ale bardzo Ci dziękuje za zaproszenie i zaczynam intensywnie myśleć, co...
OdpowiedzUsuńBuziaki
M.
fotografii nie było :d To pojechałaś :D
UsuńSłodki smak dzieciństwa! Jest co wspominać:) Rower miałam taki sam, hi hi:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka zostawiam Kasiu!
Dostałam takiego składaka na komunię...i mi ukradli :(
OdpowiedzUsuńDzięki za wspomnienia :)
Kasiulek, hop hop...czyzby to juz ten czas?
OdpowiedzUsuńBuziole zostawiam.
Daj znac.
Zapraszam pod nowy adres bloga: http://www.trzepot-motylich-skrzydel.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZmieniłam też nazwę w swoim profilu.
-haurka
Hej! Twoja nieobecnośc może świadczyć tylko o jednym. Mam nadzieję że nie zapomniałaś laptopa wziąć na porodówkę:)))
OdpowiedzUsuńWszystko dobrze? Odezwij się jak będziesz mogła.
Pozdrawiam
Red
hahahahaha, laptopa na porodówkę;) dobre!!!
UsuńWitaj Kochana;***
OdpowiedzUsuńOczywiście nie będę pierwszą,która dopytuje co i jak;))Kochana trzymam kciuki;* Do napisania;***
Miałam taki składak w kolorze błękitnym. W sumie to nawet fajnie sie na nim jeździło, kto wie czy nie lepiej niż teraz dzieciakom na tych góralach? Chociaż ostatnio dziewczyny jeżdżą na holenderkach i super to wygląda:))
OdpowiedzUsuńSiedzimy u dziadków i coś mówimy, że szkoda, że moje córki, nie mają ze sobą rowerów. Mój tata na to, żę mój składak "wigras" jeszcze stoi na chodzie w piwnicy...:)
OdpowiedzUsuńkoniecznie poszukuję takich zeszytów na tegoroczny rok szkolny ;p Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOOOOOOOOOOO Kasi nie ma już od czwartku. Czekamy wszyscy - blogowi przyjaciele na dobre wieści od Ciebie. Całuski trzymaj się dzielnie.
OdpowiedzUsuńIz
chyba jesteśmy z tego samego rocznika ;)
OdpowiedzUsuńLalki Barbie nie miałem, ale składanego Rometa już tak. Zresztą, chyba każdy go miał. Oranżada po 45 groszy, czasy kiedy za złotówkę można było kupić pół sklepu słodyczy.
OdpowiedzUsuń________
http://dor.pl/