Witam!
Ten post naczekał się w kolejce ;)...
Ten post naczekał się w kolejce ;)...
Jakiś czas temu zrobiliśmy kuchenkę drewnianą dla dzieci.
Zrobiliśmy: ja szyłam, D. skręcał, a mój brat (któremu bardzo dziękuję!) malował.
Jestem zwolenniczką drewnianych zabawek, a te kuchnie drewniane kosztują całkiem sporo.
Zrobiliśmy: ja szyłam, D. skręcał, a mój brat (któremu bardzo dziękuję!) malował.
Jestem zwolenniczką drewnianych zabawek, a te kuchnie drewniane kosztują całkiem sporo.
Właściwie to zapłaciłam tylko za płyty i farbę akrylową, bo akurat inne pomoce miałam dostępne. Farba tablicowa, została po malowaniu w kuchni, pojemniki Ikea wzięłam z szuflad, półkę kiedyś kupiłam i tak zalegała...
Czasami z "przypadkowo zakupionych" przedmiotów można zrobić całkiem fajny zestaw.
Dodatkowo mój model miał wyjątkowo dobry humor! ;)
6 płyt meblowych sosnowych Leroy Merlin, ja mam taką
farba tablicowa np. Benjamin Moore przyznam, że jestem zafascynowana taką paletą barw tych farb!
farba biała akrylowa, u mnie była to Śnieżka, do zabawek
półka IKEA BEKVAM
pojemniki IKEA SKUBB
tkanina w sztućce Leroy Merlin
Dodatkowo, przypominam o Konkursie na czapkę, jak na razie chyba nikt się nie zapisał, nie wiem o co chodzi, aż tak nietrafiony pomysł z nagrodą?? :)) Jeśli tak, to będę musiała pomyśleć o czymś fajniejszym, czym np?
Miłego tygodnia! Zapraszam do komentowania, zapraszam na mój instagram, gdzie możecie być na bieżąco, jeszcze nie umiem wstawić technicznie na bloga, ale uczę się ;).
Tez jestem zwolenniczka drewna a nie plstiku :) Kuchenka wyszla cudownie. Jestem pewna ze swietnie spelni swoja role i przyniesie wiele radosci.
OdpowiedzUsuńusciski
ps: odpowiadajac na pytanie pozostawione u mnie, nie wracamy zostajemy w Niemczech tylko kilka kilometrow dalej :)))) raz jeszcze sciskam
szkoda, u siebie to zawsze u siebie ;P. Ściskam!
Usuńświetna kuchenka. bardzo lubię takie pomysłowe DIY.
OdpowiedzUsuńproszę bardzo :)
Usuńzabieramy się z mężem za zrobienie kuchenki już od dawna... córcia ma już ponad 2latka więc już może zacząć poważńie gotować:) zachęciłaś mnie do pracy...
OdpowiedzUsuńpowodzenia! :) trzymam kciuki! nasza jest banalna, ale spełnia swoją funkcję bardzo...
UsuńBrawo! Jestem pod wrażeniem :) szkoda, że nie mam takich maluszków w rodzinie...z chęcią bym odgapiła pomysł :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, M.
Dziękuję, są plusi i minusy takich maluchów ;)
UsuńŚwietnie to wyszło! A czy mały kucharz pilnuje porządku na kuchence? Bo moja kuchareczka do gotowania oczywiście jest chętna, ale już sprzątanie jej tak nie fascynuje ;) Pozdrawiam! Sylwia
OdpowiedzUsuńraczej... :D u nas najmłodsza ma zabawę z wyrzucania tylko :D
UsuńMnie ostatnio nosi, żeby właśnie samemu zrobić kuchenkę :) Ciut mniejszą, ale na pewno trzeba odwiedzić Ikeę ;)
OdpowiedzUsuńFantastycznie, że można jeszcze coś samemu zrobić :)
Trafiłam do Ciebie dzięki MamaMi ;)
Pozdrawiam!
dziękuję za odwiedziny :)) Ja lubi ę robić coś dla dzieci, to taka frajda :)
UsuńTwoja kuchenka jest sto razy fajniejsza, niż te plastikowe, sklepowe! Mam pytanie dotyczące tych materiałowych warzyw - można je gdzieś kupić czy to Twój handmade?
OdpowiedzUsuńWarzywka to Ikea :) mam w planach je kupić :D
Usuńpotwierdzam :), pewnie można uszyć, ale tak było łatwiej ;)
UsuńŚwietny pomysł, świetne wykonanie :) I na pewno taka kuchnia spełnia lepiej swoją funkcję niż sklepowa, która ma dogodzić wszystkim dzieciom ;)
OdpowiedzUsuńGenialna ta kuchenka!! :D Uwielbiam takie projekty, gdzie wykorzystana ilość środków jest minimlana, a efekt jest piorunujący :) Super, że zużyłaś też te "zalegające" elementy, które idealnie jak dla mnie wpasowały się w całą koncepcję :) No i jakie zdrowe gotowanie! Marcheweczki, pomidorki, sałatka.. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna kuchenka. Też nie przepadam za plastikiem. Taka samodzielnie zmajstrowana jest nie dość, że tańsza,ładniejsza, to jeszcze bardziej trwała. Rewelacyjny pomysł na wykorzystanie farby tablicowej.
OdpowiedzUsuń