Witajcie!
My już urlop mamy za sobą. Tęskniłam za polskim morzem, za naszym piaskiem, a nawet za wietrzną pogodą...
A pogoda udała się, wyjątkowo ;).
Zajadaliśmy się rybkami, leniuchowaliśmy (o ile to możliwe z prawie rocznym i prawie 3 letnim szkrabem).
Urzekł mnie Kołobrzeg, szczególnie stare miasto.
Mam kilka zdjęć, takich może mało nadmorskich. Jakoś na plaży miałam inne zajęcia ;).
PS. Zauważyłam, że na czasami Waszych blogach nie pojawiają się moje komentarze, czy macie podobne problemy? Zrozumiałabym jeden blog, jeden post, ale to na przestrzeni kilku tygodni...
A i jeszcze jedna ważna rzecz, z niektórymi miałam kontakt mailowy, niestety mam zablokowaną skrzynkę i będę zmuszona założyć nową. Także wybaczcie jeśli nie odpisuję...
Pozdrawiam
K.
Lata już nie byłam nad polskim morzem, po zdjęciach stwierdzam, że ciągle jest urokliwe:)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że naładowałaś baterie i wróciłas pełna energii i radości :) Urlop przede mną, więc będe posiłkować się Waszymi dobrymi emocjami, żeby jakoś do niego dotrwać ;) Dodam tylko jeszcze, że jeśli masz ochotę na komplet kubasów w letnich barwach to zapraszam do mnie na urodzinowe G.I.V.E.A.W.A.Y. :)
OdpowiedzUsuńHej Kasienko - kope lat:))) Zaleglosci mam ogromne wiec ponadrabiac musze ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Kołobrzeg jest pięknym miastem. Jednak nie szukałabym tam nieruchomosci.Oleśnica jest dla mnie najfajniejszym miastem, w którym można zamieszkac i cieszyc się ciszą i spokojem :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń