11/03/2012

historia pewnej zasłony i relaksik

Witam!

Chwilę mnie nie było :), ale czasami zaglądałam do Was, w miarę możliwości. Ostatni tydzień był intensywny i bardzo szybko minął. A weekend dopiero co zaczęliśmy (po 16) i niedługo się skończy :(

Dzięki za miłe słowa, cieszy mnie, że podobał się stół na Chrzciny :)

Historia pewnej zasłony jak w tytule... 
Była sobie zapomniana w Ikeowskiej skrzyni na ostatnim stoisku... świetny materiał na poszewki!- taki plan... leżała, czekała...

Tymczasem zepsuła się roleta w M13...
 Przyszła jesień i Kasi zaczęło przeszkadzać nieosłonięte okno.

EUREKA! 

zasłona + okno 
jakie to proste! :)



Dziś było tak

totalny relaksik w blogowym świecie 

Czekamy na pewnych gości jutro... 

ale o tym cichosza! 








27 komentarzy:

  1. Przytulnie z tą zasłoną:). Dobry pomysł!
    buzi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu ja z kolei, z ikeowskich prześcieradeł (ok 7 zł/szt) uszyłam swego czasu zasłony-firany do wszystkich okien:) moje koleżanki jak zobaczyły to też chciały tak zrobić, ale przescieradła sie skończyły a nowych juz nie domawiali:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe pomysłowo :D. Ja tylko mam maszynę u mamy i wzdycham do niej od roku

      Usuń
  3. haha , to podobnie jak u mnie, dziś laptopik i herbatka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. okno zaslona plus czarna tasiemka =klasa:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna zasłona i ta czarna tasiemka idealne rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zasłonka wygląda cudnie i fajnie opada na podłogę, a tasiemka dodaje jej uroku!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię zasłony takie troszkę za długie jak u Ciebie, a czarna kokarda dodała uroku i elegancji - świetnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie u Ciebie w m13, ta zasłona może nie jest taka funkcjonalna jak roleta, ale za to dodaje wnętrzu ciepła:)
    buziaki
    v.m:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, musiałam rozwiązać wstążki... jednak lepsze to niż paradowanie w ręczniku z odsłoniętym oknem :))

      Usuń
  9. No ślicznie Kochana;)ale ten kubek!uiiuuuuuuuu wymiata - w amerykańskich zdjęciach często sie pojawia;)bohater pierwszego planu;€ale czysto u Ciebie;)buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie robią małych literek i kubków niekapków haha

      Usuń
  10. Fajnie wyglada tak podpięta dwoma wstążkami:))
    Ja mam jedną półkę w szafie wypełnioną zasłonami i innymi tkaninami które czekają na swoje lepsze dni:)

    OdpowiedzUsuń
  11. bez zasłon jakoś goło w oknie. podoba mi się i podusia mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O jejku jak bym tylko miała maszynę...ech.
    Pomysł na zasłony świetny;P
    Udanego weekendu i relaksiku Kochana;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O jejku jak bym tylko miała maszynę...ech.
    Pomysł na zasłony świetny;P
    Udanego weekendu i relaksiku Kochana;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie wyszło :) Lubię takie zasłony. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. no i takie właśnie wynalezione zapomniane przez wszystkich rzeczy są najlepsze! Piękna ta zasłona! wspaniale ozdabia okno:)))
    uściski i dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczna zasłona ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Tytuł bardziej kojarzy mi się z tytułem piosenki "Historia pewnej znajomości". Ciekawe dlaczego...;)
    Miłego dnia
    Red

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja wiem co to za goście!!! Ha ha ha. Bardzo wszystkim znani!!! Kasiu zazdroszczę Wam tego spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  19. Sprytnie ten kawałek materiału wykorzystałaś, pięknie te Twoje okienko wygląda.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...