DIY
Wiecie jak ja uwielbiam zrobić coś samemu!!?? BARDZO!!
Szydełko, szycie, malowanie, Mod Podge też czeka...
Dlatego gdy Kamila z bloga Mama w dobrym stylu wspomniała o malowanej poduszce, powiedziałam TAK!!
Robiłam już transfery na tkaninie za pomocą zakupionego na Allegro specjalnego preparatu do wydruku z drukarek atramentowych- jedno wiem transfer męczy. Zresztą w sypialni miałam dwie poduszki z literkami zrobione tym sposobem.
Po wypraniu (być może dałam za wysoką temp), transfer sprał się i wyglądał tak:
Zatem zakupiłam drogą internetową ;) farbki (moim zdaniem bardzo wydajne) i hop!! Mogłam malować :)).
Jeśli macie ochotę wykonać samemu, nic prostszego!!
- Poszewka (moje są z Jysk TU - chyba bo to D. kupował :))Polecam je do nauki, szkoda było by coś droższego zepsuć. Mam zamiar szyć sama i to już niebawem. Póki co zbieram dane co do materiałów :)
- kalka+wydruk+ołówek+taśma, lub ja namalowałam literkę na transferze ;), lub odręczny rysunek ołówkiem (patrz samochodzik)
- farby IDEA STOFFA TU, kupiłam też marker w tym sklepie, ale po kilku literkach przestał pisać, jeszcze go nie rozpracowałam.
- pędzelek (ja uparcie używam najtańszego zestawu z papierniczego sklepu i jestem zadowolona, tylko sobie przycięłam kilka, aby włoski były krótsze)
- jakaś folia pod malowaną tkaninę (reklamówka jednorazowa? :)
Polecam Wam fajną zabawę :)
U Kamili fajny pomysł na koszulkę TU :)
Farby trzeba zaprasować z obu stron i prać w najwyżej 40 stopniach.
ale super :)
OdpowiedzUsuńa Nitro próbowałaś?
też fajny efekt :)
No nie... ale jak zobaczyłam ten preparat do atramentowych drukarek (a taką mam) to zdecydowałam się. Tyle, ze prałam w 60st... Myślę, ze za dużo.
UsuńA Nitro też trzeba tak mocno cisnąć?? Myślałam, ze ręka mi odpadnie haha. I śmierdzi, co??
ja raz robiłam nitro i na balkonie... wiec zapach nie przeszkadzał mi wcale :)
Usuńteż się super odbija i też można prac w 40 stopniach :)
moze zrobie coś wkrótce i pokaże też na blogu :)
tak myślałam, ze z temp przesadziłam ;))
UsuńKoniecznie pokaż!! :))
Kasiu dziękuję za wskazówki, skuszę się z pewnością...bardziej mnie to kręci niż transfer;)) poszewki widzaiłm u Kamili, dopiero dziś doczytałam, że to Ty jesteś tą Kasią co jej je podarowała;)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Buziaczki
świetna zabawa!!! polecam, a na te 3 poduszki zużyłam farby bardzo mało, więc do tego niedroga zabawa :))
UsuńA nie wiesz jak to z praniem wygląda?? czy schodzą i czy farbują??
UsuńNie prałam póki co.... :/ ale czytałam, ze dobrze się trzymają. Wiem, że te farby są bardzo polecane. Też ktoś mi polecał.
UsuńJak wypiorę to dam znać, ale póki co to trochę potrwa...
Ja polecam polskie farbki do tkanin można prać przy 60 stopniach i nie schodzą, a słoiczek 4,50 :)
UsuńFEVICRYL
o dzięki!! :))
UsuńFajne super wyszło,podziwiam zapału :) ,a marker może za każdym razem trzeba wstrząsnąć/strzepnąć ???, coby dalej pisał....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
tez mam taki pomysł, zobaczymy :))
Usuńswietny efekt:)i nie jest takir trudne,ja jdnak ciagle trzymam sie swojego szydelka,hmmmmmmmmmmmmchociaz ostatnio nawet szydelko w kacie lezy,leniwa jestem dziewczyna haaaa
OdpowiedzUsuńzupełnie jak moje :D
UsuńAle coś mi się zabiera. chyba zaraz pobuszuję we włóczce :D
świetny tutorial:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bardzo takie malowanie. pewnie niedługo też się przełamię i zrobię coś swojego:)
wyszło pięknie
polecam!! :)
UsuńNo Kochana może odkryjesz w ciązy - w sobie artystyczną duszę i zaczniesz tworzyć coraz to nowe wyroby:)ja strasznie zazdroszcze wszystkim , ktorzy maja manualne zdolnosci:)jedyne co umiem to malowac, ale zeby cos przykrecac, szyc, podklejac kompeletnie nie umiem i nie mam cierpliwosci. dlatego tym bardziej podziwiam nasz blogowy swiat, gdzie tyle zdolnych osóbek:)czekamy na Twoje dzieła!!!!:)wiernego kibica już masz:)
OdpowiedzUsuńto już malować dla Mani!!! :)) Lou Kochana, to nic trudnego :))
Usuńno ja jakos nie mam cierpliwosci:(zawsze zaraz cchialabym juz aby szybko bylo ladne:)
Usuńdobra nie namawiam, ale to bardzo szybko idzie :)
Usuńtrochę to prasowanie mnie wkurzało tylko :)
No i ten transfer to chyba mocno usztywnia, chodziarz te farbki ciutkę też :)
OdpowiedzUsuńAle zabawa znakomita. Przeszłam przez 5, albo 6 rodzajów farb do tkanin i zatrzymałam się na tym produkcie, co napisałam wyżej :) 60 stopni prania wielokrotnie testowane i jak to się śmieją moi chłopcy - koszulki do wyrzucenia, materiał się zniszczył, a malowanie NIE hihihi
No i masz zabawę żeby teraz czas zająć - SUPER!
akurat transfer tym co ja mam nie usztywnia wcale...
UsuńBardzo fajna zabawa :))
Jak bedę miała lepszy dzień ( będę w stanie siedzieć chwilę dłużej :D ) to zrobie druga poduszkę z D bo czeka :D
no to zrób DIY, z tym preparatem, albo się podziel jaki on jest ;)))
UsuńSzkoda tylko, że się spiera, a u mnie masz DIY - na malowanie od szablonu, zajrzyj, już kilka dziewczyn się skusiło i mają świetne koszulki!
A przy okazji wycinanie Cię oderwie od trosk troszkę, może...
No w każdym razie cieplutko myślę i wspieram myślami :)))
oj ten preparat jak każdy inny... wydruk, preparat i wyciskanie :DDD. Ale fakt w 40 stopniach spróbuję coś i wtedy zobaczę efekt.
UsuńCo do wycinania, widział u Ciebie!!! Nie dałabym rady hahahaha to za wiele :D i brzuch nie ma tu nic do rzeczy hahaha :*
Choć jak zakupię fajną koszulkę to może.... ;)
No to kuś się kuś, a jak nie dasz rady, to Ci wytnę szablon i podeślę :)
UsuńNo a skoro brzuch nie przeszkadza, no to tym bardziej!!! hahaha
nieeee z brzuchem już zakupów nie zrobię :D Jestem uziemiona totalnie :).
UsuńAle później być może, mam wiele w głowie, oby mi czasu starczyło :))
No co Ty, ja zamawiam przez allegro, nie wychodząc z domu grzecznie czekam na paczuszkę :)))
UsuńPrzesyłka mnie kosztuje mniej niż jazda do sklepu hihihi - bo mam daleko!
ale koszulkę?? ja ubrania muszę przymierzać- niestety :(
UsuńMhm, ubrania też... A koszulki (sobie szyję) ale chłopakom kupuję w C&A Angelo Litrico (bo świetna bawełna i nie gniecie się po praniu nie trzeba też prasować)
UsuńI teraz C&A ma swój sklep online z bezpłatną dostawą, a ceny niższe niż w sklepach. I jak znasz rozmiar, to czemu nie (?)
Jak nie pasuje - odsyłasz i oddają pieniądze...
a to nie wiedziałam...:) ale C&A nie znam swojego rozmiaru hahaha :D
UsuńJa taka jestem 3 rozmiarowa nawet a teraz to już nawet nie wiem :D
Zaraz poszperam :))
Kasiu, dzięki za post! Wspaniale! Przymierzałam się już do malowania na tkaninie, nie mogłam się jednak jakoś za to wziąć. Transfery trochę mnie przerażały. Farby w każdej postaci - zdecydowanie tak! Coś dla mnie;) Więc buziola za pomysł i rady:*
OdpowiedzUsuńHej, a kiedy pokażesz jakieś swoje malunki na papierze/płótnie/desce? Sprawdzasz moją cierpliwość? hihi:))
oj nie.... mam tylko jeden na ścianie :D chciałam coś dorobić, ale ja nie mam talentu :*
UsuńNa desce z pewnością, ale musimy poczekać :D.
Ha! Też wczoraj skończyłam malować poduszkę- pokażę niebawem :)
OdpowiedzUsuńRobiłam bardzo podobnie, ale mam inne farbki. Max 40 stopni.
Pięknie Ci wyszły :)
Bardzo ładna sypialnia. Te ramy pięknie się prezentują :)
Pozdrawiam :*
a.
Super - też się przymierzam :)))
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, na pewno wykorzystam:) pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńKasia jesteś wielka!!! Dzięki za tego posta, z Tobą wszystko wydaje się takie proste. Na pewno przymierzę się do tej robotki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńbo to jest proste :*
UsuńFarby do malowania na tkaninie to srzał w dziesiatkę:)) Piękna sypialnia :))
OdpowiedzUsuńSuper wyglądaja te poduszki. Ja też od dawna przymierzam się do ozdobienia kilku , ale czasu brak... Zachęcona jednak Twoim postem, może szybciej sie za to zabiorę:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Marta
dawaj dawaj ;))
UsuńŚwietny pomysł na szybką odmianę sypialni :) Uwielbiam wszystko co "literkowe", pozdrawiam, ach!
OdpowiedzUsuń:)) cieszy mnie, że się podoba :)
UsuńNo kochana poszalalas sobie, co?:)))
OdpowiedzUsuńmusze i ja wziac sie do tej robotki, ale zawsze cos innego na glowie...ale literki bardzo lubie wiec...trzeba bedzie!:)
a ten samochodzik taki slodki:)))
Buzia wielka:)
Aha, mam podobna narzute w sypialni:) tez w podobnym odcieniu:))) to z h&y prawda?:)
OdpowiedzUsuńprawda, wyprzedaż ;)) Teraz nie lubię jej koloru i jest zimna.. :D a TY?
Usuńtak jest zimna, to prawda....i mnie tez znudzil sie jej kolor troszke:))) ale imieniny siostra kupila mi fioletowa- tez stamtad, tyle ze ona w dotyku juz jest nie sliska a taka "matowa"... nawet fajna:)
Usuńmi się marzy jakaś misiowa :D ale potrzebuję 200x220 a to już do najtańszych inwestycji nie należy :D
Usuńja mam lozko 200x160, no tak, to z "nadkladem" podobnie:))
Usuńdokładnie :)) to samo :)
Usuńale się cieszę,ze jesteśmy ich posiadaczami:):)Muszę zrobić zdjęcie jak Nikoś się przytula to podusi z autkiem.Wczoraj przed snem był to rozkoszny widok:)
OdpowiedzUsuńWasza sypialnia jest przepiękna!!my,póki co nie mamy ale jak będziemy mieli zrobię w takim stylu(to to też mój styl):)
bardzo mnie to cieszy :). Zrób, zrób haha. Taki samochodzik chyba tez mojemu zrobię :))
UsuńKasiula jaka Ty zdolna jesteś!! :) A miałaś leżeć!! ;) Ja mam w planach kupić białe poduszki na sofe... ale na malowanie chyba bym się nie zdecydowała hihihi moje niezdolne rączki mogłyby zniszczyć poszewki :)
OdpowiedzUsuńto było ponad 2 tyg temu hihi :)
Usuńa może dwa :d nie pamiętam :))
UsuńSuper wyszlo, podusie literkowe sa sliczne:) Farbek tez kiedys uzywalam, nic sie nie dzialo po praniu bardzo wytrzymala metoda.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ps: tez nad lozkiem mam napis Dream:)))
mam taką nadzieję że wytrzymała metoda :)
UsuńNapis bardzo lubię :)
Ale z Ciebie zdolniacha! Wyszło fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentów:-) Ale ja zwróciłam uwagę na śliczną narzutę :-)
OdpowiedzUsuńNo patrz! Super wyszlo! Szkoda by bylo poduszeczki w szafie schowac. Wyglada super!
OdpowiedzUsuńJa transferow jeszcze nie robilam, malowalam tylko farbkami ale pisak cos mi nie lezy. Tez maluje pedzelkiem i przycielam mu wloski. :)
Pozdrawiam!
Dagi
Ale zdolniacha z Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł !!! Rewelacja, oby więcej taki "zrób to sam" :) dzięki temu możemy się wymieniać doświadczeniami! Pozdrowienia dla "brzuszka"
OdpowiedzUsuńrewelacyjny efekt :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOjejkuś do takich farbek to chyba trzeba mieć niezłą ręke, no wiadomo efekt jest tego wart.
OdpowiedzUsuńHej M13
OdpowiedzUsuńDziś już nie mam siły nawet na wstawienie posta. Mieliśmy dzień wycieczkowy.
Niedawno próbowaliśmy transferów ale za pomocą środka typu "label remover" + wydruk z laserówki i efekty sa bardzo zadowalające na drewnie. Może coś tam wkrótce wstawimy.
Oglądam jeszcze karne :)))
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
Red
P.S. Nigdzie się nie wybierasz? :)
...autko rewelacja :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło FL
zawsze się martwię, że coś krzywo mi wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :) napewno kiedys go wykorzystam :D
OdpowiedzUsuń