Witam...
burza przeszła w nocy obok...
tylko tyle, ze było chłodniej...
dziś ciąg dalszy lampy...
nie jest mi z tym do śmiechu...
na koszulkę L. mnie nie stać...
shishy palić nie mogę...
upić się nie mogę...
spać nie mogę...
żołądek mnie boli...
Same smutki...
Red ma Afrykę, mam i ja..
Słonie, moje słonie podarowane nam w prezencie, wędrują po mieszkaniu, aktualnie są na szafce tv, pewnie chwilę tu zostaną, bo pasują do shishy...
Jeden duży i mamusia z synusiem, póki co My :)
Udanego dnia...
Ps. przeżyję ;-D
Też kiedyś zbierałam słoniki...kiedyś...jak byłam młoda i piękna ;)
OdpowiedzUsuńTwój słonik Mamusi z Synkiem śliczny :)
ja nie zbieram... więcej nie chcę :D
UsuńCZESC TYGRYSKU:*
OdpowiedzUsuńja sobie odpuscilam dzisiaj rower i wiatr we wlosach haaa,wczoraj o malo zawalu nie dostalam jak zeszlam z roweru,starosc nie radosc no:).......................
slonica z synusiem odjazdowa,taka do wysciskania;)
buzi buzi:)
rower... wow, zapomniałam, że takie coś istnieje hahaha
UsuńJa dzisiaj też gorszy dzień...nie jesteś sama:)o ile to może pocieszyc:)
OdpowiedzUsuńno nie wiem, nie życzyłabym nikomu :D
UsuńTwoje cierpienia zostana wynagrodzone
UsuńPAN BOG wynagrodzi Ci to w dzieciach haaaa
trzymaj sie dasz rade
o nieeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!
UsuńKochana u mnie leci, ale te upaly to mnie zabijają, dopiero wieczorem jestem żywa:)
UsuńI właśnie mnie złapał dół...wieć jak widzisz to chyba zaraźliwe i normalne..aj...tesknie juz za dawno soba-szczupla:)
UsuńDasz rade, co masz nie dac:)))
OdpowiedzUsuńa ja tez mam dzis gorszy dzien...(mimo, ze nie z tych samych powodow:) :(((((( smuteczki:((((
Wczoraj pisalam zebysmy sie zrzucily na koszulke Lewego i sobie pozyczaly....ale nie wiem ile z nas musialoby sie zrzucic zeby uzyskac taka kwote...hehhehe
A koszulka w koncu by sie poszarpala.
No ale co tam koszulka, spotkanie:) Niezle ktos musi byc przy forsie zeby takie spotkanko sobie zapewnic...:)
haha, wiem czytałam :D. Z tą koszulką to jest samonapędzająca się historia widzę :D więc napisałam.
Usuńtaa energia zero..
Kasia piękna ta Afryka i u Reda też. Buziaki i lepszego dnia dzisiaj, żeby nie było tak upalnie.
OdpowiedzUsuńBo widzisz Sylwia, tak działa siła perswazji. Prawda Kasiu? Powiedz kto Cię zmusił do pokazania tych słoników.
UsuńU mnie tez kiepsko dziś z samopoczuciem. W nocy mnie głowa bolała a po zażyciu tabletki boli mnie żołądek. Jak zażyję krople żołądkowe (na spirytusie) to pewnie wysiądzie mi wątroba. Trzeba będzie pomysleć o prostych deskach na takie pudło-futerał na Reda bo leczyć się chyba nie warto. Co za życie....
P.S. A odkąd M13 pisze wierszem?
Red
To nie wiersz, to wyliczanka smutków :D
UsuńTak tak, Red ma siłę perswazji :))
Smutna ta wyliczanka. Kasia, nie kombinuj....
UsuńRed
ok ;)
UsuńRed a Ty zapomnij o tych prostych deskach, lepiej Ci wychodzi zakręcane wycinanie. Jeszcze nie jedno zamówienie bym chciała u Ciebie złożyć a Ty mi tu z takimi tekstami wyskakujesz. Weź na żołądek Ranigast albo coś z omeprazoli to przejdzie.
UsuńA coś Ty za tabletkę wziął na ból głowy? Najlepiej takie do rozpuszczania bierz, jest już Pyralgina w saszetkach i inne. Kasine smutki odpędzam a kysz a kysz.
Niesteroidowy lek przeciwzapalny należący do grupy pochodnych kwasu propionowego. Wiesz co to?
UsuńA tak wogóle to Ty pewno farmaceutka jesteś?
Red
Tak myślałam, że wziąłeś to świństwo. Tzn. lek jest skuteczny, ale zawsze trzeba osłaniać żołądek. Ciekawe na jaką dawka się rzuciłeś , 50mg, 100mg a może zaszalałeś z forte? Farmaceutką nie jestem, ale w branży szpitalnej się obracam.
UsuńSylwia, moja Iz podała mi pigułkę gwałtu, albo ja byłem tak śpiący, że nie wiem co zażyłem, wiem tyle że była niebieska.
UsuńRed
Ludzie!! róg nosorożca, tabletki... Red źle z Tobą!! :D
UsuńKasia Ratuuuuuuuuuuuuuuujjjjjjj!!!!!!!
UsuńRed
No niebieska to ona jest, ja ją biorę w skrajnych przypadkach jak już prawie umieram... a na ból głowy bierz coś słabszego, bo nam się wykończysz i kto będzie wycinał literki, zoo i inne?
UsuńZaskakujesz mnie swoją wiedzą Sylwia. Wobec tego porzucam to świństwo. Podobno na ból głowy dobre są okłady z.... no właśnie, czego ? :))
UsuńU mnie dizsiaj leje jak z cebra.
Pozdrawiam deszczowo
Red
Te okłady to na co innego się robi, na głowę raczej nie pomogą. U mnie nie leje, ale popaduje i jest pochmurno, sennie.
UsuńSylwia, przegoń te chmury, w sobotę wybieram się nad morze, zaledwie 80 km od Ciebie ;)
UsuńRed
przynajmniej ulga, choć miało byc 29 stopni :/
UsuńRed to będziecie pewnie w okolicy Mielna? Unieścia? Czy tak? Ja też mam w planach plażę, więc odganiam na maxa.
UsuńOkolice Mielna, na pewno wypatrzę Cię gdzieś na plaży ;) Jak bedziesz widziała dobrze wyrzeźbione ciało , opalone, blond włosy o rozbieganym spojrzeniu, to będę ja ;))))
UsuńRed
wyrzeźbione, jak ten Twój krokodylek!!! Tak daleko nie jeżdżę na plażę, mam bliżej do Niechorza i Pogorzelicy 27km. W Unieściu był mój Maciek na obozie w zeszłym roku, a Mielno znam z dawnych lat, bo studiowałam w Koszalinie i często tam zjeżdżałam na noclegi.
UsuńBombowe te słonie...moja teściowa ma bzika na ich punkcie, twierdzi że powinny stać trąbami do okien, po co...nie wiem;)
OdpowiedzUsuńKasiu nie smutaj się, juz bliżaej niż dalej do szczęscia największego Twego...wiem, ze nie jest łatwo, ale dasz radę...wierzę;)
Uściski Kochana;*
dzięki :**, do okna?? no to obrócę :D
UsuńTak, bo ponoć jak do drzwi to szczęscie ucieka, takie tam;)
Usuńjuz maja trąbki do okna :))
UsuńTak słonie zwrócone trąba do okna , przynosi szczęście ;p , bardzo mi się podoba połączenie mamy z synkiem.
OdpowiedzUsuńKasiu pociesz się ,że już niedługo będziesz mogla przytulić swoje maleństwo :)))
dasz rade :*
pozdrawiam
Ag
wiem wiem, tymczasem jestem rozlazłym pączkiem i mam dość!! hahahahah
UsuńCo to jest rozlazły pączek? Znaczy że pulchny? Lubię pulchniutkie pączusie szczególnie z nadzieniem z dzikiej róży ;)))
UsuńRed
rozlazły- nie zwięzły :D
UsuńHahaha Chyba sobie dziś pączka zjem...
niezwięzły, jak widać i nierozgarnięty...
UsuńM13, widzę że kiepsko z Tobą dzisiaj... Pączek wskazany, z nadzieniem z dzikiej róży ;) Są tam u Was takie? Bo u siebie dawno nie spotkałem. Mniaaaaaaaammmm.
UsuńRed
staczam się po równi pochyłej.... :D
UsuńZ nadzieniem z dzikiej róży nie wiem... rzadko jem pączki... :/ Ale dziś będę mieć, choćby z budyniem!! :)))
Bosze! No i jak ja mam Cie pocieszyc?
UsuńMoże kawał o ciązy?
Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości.
Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak?- pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic kur.. nie chce tego przegapić.
I jeszcze jeden, szkolny ;)
Idą sobie dwa ołówki i kredka.
Z którym ołówkiem kredka zaszła w ciąże?
Z tym bez gumki!
hahahahaa, to ja się śmieję a TY dalej mnie pocieszasz??
UsuńIle razy mam pisać hahahahahahaahah??
Zobacz maila, to dopiero będzie hahahaha
UsuńRed
życie... :D
UsuńHahahahhaahahahah Red!! Ja też chcę kawały u mnie na blogu!! ;)
UsuńMalina u Ciebie jest chatroom, u mnie kawały, nie można mieć wszystkiego :D
UsuńNo właśnie, dobrze mówi M13. Kasiu, polać Ci?
UsuńRed
No i się znalazł kawał u Malinki!!! Rozpieszczasz te dziewczyny Red!!!
Usuńah ten dobry RED :))
UsuńStary dobry Red...Hmmmm... I w zamyśleniu zdrzemnął się godzinkę....
UsuńRed
Jak ja dobrze znam te ciążowe uroki! Kasiu, to minie... Dasz radę:) Żeby móc czymś znowu się w pełni cieszyć, musisz to najpierw stracić (przynajmniej na chwilę, picie, spanie). Ale dosyć mądrości!
OdpowiedzUsuńŚliczne te słoniki. Ja mam dwa hebanowe z Afryki i sama też coś wiem o ich pięknie. Trzymaj się! Odpoczywaj!
Dzięki Moniś, na pewno przejdzie :). Przyszły chmurki i już mi lepiej.
UsuńJak to same smutki? Niedługo będziecie w TRÓJKĘ!!! :) Bądź dzielna i pierdziel Lewandowskiego... 400 tysięcy? Kuuuufa Dziewczyno!! Bez przesady, aż taki boski to on nie jest ;)))
OdpowiedzUsuńhahahahahaaha
UsuńEh Malina... co to jest 400 tyś... za takie spotkanie hahahahahaha
I nie ignoruj mojego największego smutku!!! :D:D
Jest boski Malinka, no przynajmniej ma to coś w sobie, że zawrócił nam w głowie ha ha ha
UsuńDobrze, że mojego P. nie znacie sasasasassasasasasaa ;))))
UsuńMalina ja też nie narzekam :P, ale pomarzyć można hahaha
UsuńNo to masz szczęście, że nie znamy i jest poza naszym zasięgiem, tylko dla Twoich oczu kochana!!!
UsuńNo taaa, słonie zdecydowanie lepiej znoszą upał:))) Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńsłonie urocze :) zwłaszcza ten z mamusią ;)
OdpowiedzUsuńa upały sakramenckie - trzymaj sie dzielnie :)
Ale masz przepiekne SŁONIE!!! tfu tfu (zawieś im czerwona kokardę - bo zauroczę!)
OdpowiedzUsuńRety...
He he, czasem chce się wrócić do tych ciążowych smutków, szczególnie jak taki mały szkrab daje w kość ;) głowa do góry!
OdpowiedzUsuńnawet mi nie mów... :))
UsuńPiękne te słonie...chociaż kompletnie nie wiedziałbym co mam z nimi zrobić:) Wpisują się w klimat waszego M.
OdpowiedzUsuńI Kasiu nie daj się:))))
też miałam ten problem :))
UsuńAle za to możesz bez wyrzutów sumienia, bezkarnie cały dzień wylegiwać się na kanapie. Słowa złego nikt Ci nie powie, niczego nie odmówi ( no bo przecież inaczej to go myszy...)
OdpowiedzUsuńDziećmi nie musisz się zajmować: nie płaczą, nie marudzą, nie pyskują, o ich oceny na koniec roku nie musisz się martwić, wozic na angielski, basen itd. Boskie zycie:)))
Świetny tekst na ścianie :)
OdpowiedzUsuńKochana, wlasnie zobaczylam Twoje 3 emaile!!!Były w spamie, nie mam pojęcia dlaczego:(dzieki za polecenie aparatu i obiecuje,ze odpisze jak tylko wrócę z zakupków:)buziaki:):):):):):)
OdpowiedzUsuńKasia a co tam poleciłaś ciekawego z aparatów dla Lou?
Usuńale fajny tam tekścik na ścianie widzę :)) a co do słoników, tez mam na ich punkcięmałą obsesję - podobno przynoszą szczęście :) jednak takich dużych antyków nie posiadam ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :))))
U mnie też burza przeszła gdzieś bokiem. Jest duszno i parno... Ale cóż. Tak to już u NAs jest. Albo leje tydzień albo upały 35 stopni :D
OdpowiedzUsuńDaj trochę upału mi, a ja podzielę się deszczem i zimnem... Obie będziemy szczęśliwe;0
OdpowiedzUsuńSłonie boskie, mały wymiata!
Pozdrawiam:)
Kasiula dobrze się czujesz? Wszystko gra u Ciebie kochana?
OdpowiedzUsuńAlo Alo!! Jest tam ktoś?
OdpowiedzUsuńRed