Witam!
U mnie kiepsko, dlatego mniej mnie tutaj i rzadziej do Was zaglądam. Dobrze, że pogoda sprzyja spaniu, litry melisy i jakoś przetrwamy :)
Mam jeszcze troszkę do przejścia, oby Junior przestał się pchać...
Chciałam coś napisać, żeby nie marudzić Wam na blogach ;). Zdjęć nie zrobię, bo chodzenie nie jest wskazane w ogóle, więc temat Euro.
Kibicowałam do tej pory 3 drużynom...
POLSCE
UKRAINIE
CZECHOM
Łatwo zauważyć, że wszystkie te drużyny odpadły haha. Nie byli to tytani piłki nożnej, ale ja lubię jak wygrywają teoretycznie słabsi, takie moje dobre serducho (jak mówi D. tzn naiwność :P)
Mam zalecenie od lekarza kibicować (co by moja głowa była zajęta :D)
Jeśli więc komuś kibicujecie, dajcie mi znać, ja ich ominę, bo najwyraźniej przynoszę pecha :D
Życzę Wam miłego weekendu, słońca kto tam chce ;) Ale moje miasto ma omijać :D OK? No to ustalone :)))
Dziękuję Wam za troskę jaką mnie obdarzacie :*
hej:)
OdpowiedzUsuńjejku widać, że jesteś zmęczona. nie martw się, głowa do góry! niedługo wyjdzie słonko:)
powiedz mi proszę ile dni zostało do wyjścia malucha na świat? trzymaj się ciepło:***
ja też im kibicowałam;/
7 tygodni :( dni by mnie nie martwiły...
UsuńTo pokibicowałyśmy :D
Kochana trzymam za Ciebie kciuki jak wiesz...wytrzymaj jeszcze troszke:))
OdpowiedzUsuńCo do kibicowania...
pewnie jak wielu innych, emocje co do Euro po odpadnieciu naszych opuscily mnie...moze nie bezpowrotnie i wroci to np. w polfinale, wczesniej nie przewiduje...Nie wiem komu kibicowac, Holandia tez odpadla...
Takze na razie luz blues...
i orzeszki...:)
Buziaczki:)*
orzeszki mówisz?? od kilku dni jestem odkurzaczem, to chyba zajadanie smutku się nazywa... :D
UsuńOrzeszki dobre na wszystko:))) solone, w czekoladzie, bardzo lubie tez rodzynki hihi:)
Usuńglowa do gory Kasiula:)
Kasia miałyśmy podobne typy, tylko Czechy mnie wkurzyły, bo przegraliśmy z nimi... Teraz to nie mam pomysłu komu by tu pokibicować, może Niemcom jak przejdą dalej? Zobaczymy jeszcze!
OdpowiedzUsuńZbieraj Kasiu teraz siłę na macierzyństwo, jak najwięcej odpoczywaj, Damianek będzie potrzebował nie lada zainteresowania. Cały czas jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki!!!
dzięki :)
UsuńTeraz to tatuś niech się zajmuje, ile można!!!
A też prawda, Ty całą ciążę a on po narodzinach!!!
UsuńObiecał mi że drugą on będzie nosić, bo ja na to nie zasługuję... miłe co?? Tylko rodzenie mi zostawi :D
UsuńNiech idzie na tacierzyński!!!! Niech wstaje w nocy....Nie oszczędzaj mu tych przyjemnosci.
UsuńDzisiaj tylko momentami wpadam bo przed urlopem trzeba zostawic porządek i mam tutaj zawrót głowy. O 15 zmykam na przedstawinie tego młodszego (mają w teatrze)
Nie rodźcie beze mnie a jeśli juz to z klawiaturą na brzuchu i opisami na blogu. Heheh.
Miłego dnia
Red
bardzo śmieszne :D
UsuńMówię poważnie. To nie jest śmieszne....
UsuńRed
poczekam, aż wrócisz do rzeczywistości :) Spoko! masz to jak w banku :DD
UsuńHEHE. Mój kolega z pracy poszedł właśnie na tacierzyński :)))))))))
UsuńHEHE
Bad&Angry Red
:)) 2 tyg laby ;))
UsuńKasia, my też potrzebujemy odpoczynku!!!!! Jakoś kiepsko się zaczął ten rok i tak się pier...i do teraz. Nawet nie chcę myśleć co nas jeszcze czekają za niespodzianki...
UsuńBad&Angry Red
bidulko ty moja kochana:*
OdpowiedzUsuńzmeczona,ale ty silna baba jestes dasz rade:):*
a pozniej bedziesz brykala sobie,to jest to co tygryski lubia najbardziej:*
trzymaj sie i nie daj sie:*
Kasiu Kochana jestem z Tobą całym serduchem...zmęczona jesteś to fakt...zatem odpoczywaj, zbieraj siły, skoro ciąża daje Ci popalić byś czerpała radośc z macierzyństwa!!!
OdpowiedzUsuńUściski ogromne Kasiu, jakby co wiesz gdzie mnie szukać...służę!!! Buziaczi;**
wiem Kochana i dziękuję, ale już mam dosyć wypłakiwania się :* ile można..
UsuńKasiunia Słoneczko nasze, trzymaj się dzielnie! Odpoczywaj jak najwięcej, może zajmij głowę jakąś lekturą? Ja przestałam kibicować, jak Polska odpadła, teraz mecze mnie już tak nie kręcą.. To chyba foch ;))) Życzę Ci, byś nie miała powodu do smutku i z radością oczekiwała na Dzidziusia! Mam nadzieję, że wszystko dobrze i po prostu się wyrywa ;) Może On tak bardzo te mecze z Tobą przeżywa właśnie? ;)) Ściskam gorąco i życzę Ci duuuuuużo relaksu :) Cmok!!
OdpowiedzUsuńJa też troszkę przestałam, ale muszę czymś zająć głowę. Stres nie jest pomocny, raczej przeszkadza bardzo.
Usuńdzięki!
Przyszłam Cie jeszcze raz usciskać :) Cmok Cmok!! :)
UsuńHiszpanii kibicuję, bo Argentyna i Urugwaj w ME nie grają :)))
OdpowiedzUsuńAle może pokibicuj Niemcom hihihi
Ale czy aby dobrze się tak na ostatku "emocjonować"? Ja doskonale pamiętam, że to najtrudniejszy okres teraz, ale kwiatki sadź, przesadzaj, doglądaj, pryskaj, podlewaj, przycinaj i obserwuj jak rosną...
Wytrzymasz, dasz radę i urodzisz Małego Lewandosia (kopie przeca jak ta lala) ;))))
w takim razie będę kibicem Niemiec :D
UsuńA pomysł z kwiatkami dobry, tyle, że jakiś czas temu, teraz to już tylko kanapa :)
ups... Bidaku - TULĘ i zobacz wygrali - coś Ty kręcisz z tym kibicowaniem :)))
UsuńMiłego weekendu!
Dużo sił!!!
OdpowiedzUsuńJa pierwszą ciążę przeleżałam, mogłam wstać tylko po to by robic siku :)
Trzymam mocno kciuki, my Ci tu będziemy czas umilać i głowę zawracać, takze sie nie martw :*
Pozdrawiam
całą? to jak ja.. miewam lepsze dni, ale rzadko. Znaczy, że da się wytrzymać...
UsuńDzięki!
kibic ze mnie jak z koziej......ale ja tez zawsze słabszym kibicuje:)))..leż ,odpoczywaj....za kilka tygodni zapomnisz:)))))
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że Polska odpała, bo zachciało mi się oglądać ostatni mecz ;-) A to Ty też "pomogłaś" ;-)))
OdpowiedzUsuńA teraz odpoczywaj, bo potem to już dłuuuugo nie odpoczniesz ;-)
Myślę, ze sporo osób pomogło hahaha
UsuńDobrze ze sie pojawiasz na blogu....to taki dla nas znak ze jest u Ciebie w miare ok...:))
OdpowiedzUsuńJeszze troszeczke i bedzie dobrze .....zobaczysz .Teraz sie wyspij dbrze bo pozniej maluszek juz Ci tak nie pozwoli leniuchowac....:)))cmok cmok
kibicowałam dokładnie tym samym drużynom :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się :)
Ja nie kibicuję konkretnej drużynie, a oglądam jak kto gra - czy jest dużo akcji, bez fauli itp. Tak też podczas meczu rodzi się mój faworyt :) Ten kto nie fauluje i nie oszukuje górą! Może zacznij kibicować faworytowi - będzie zagrożony dzięki Twojemu wsparciu:):) I wszyscy powiedzą, że Euro zaskoczyło, a Ty bedziesz wiedzieć czemu :)
OdpowiedzUsuńBogna
Jestem z Tobą Słońce:)Czechom tez kibicowałam i juz ich nie ma:(Buziaczki i miłego weekendu:)wypoczywaj
OdpowiedzUsuń:*
UsuńKibicowam oczywiście Polakom, Ukrainie i Rosji...niestety juz ich nie ma. A teraz przed każdym meczem ustalam komu kibicuję. Zazwyczaj moj mąż i syn kibicują odwrotnie niz ja ale cóż ja nie kieruję sie rozumem tylko emocjami:))
OdpowiedzUsuńMusisz wytrzymać Kasiu ten trudny czas więc nogi o góry i laptop na brzuch:))
Tylko nie na brzuch!!! Nie wolno Damianka przegrzewać i napromieniowywać!!! ;)
Usuńnie martw się Malinko :) Nie leży się na plecach :P
UsuńJa moge tylko na lewym boku, dla pocieszenia :D
Ciesze sie ze mozna Cie poczytac, ja teraz kibicuje Niemcom, wiadomo hihi.
OdpowiedzUsuńusciski
:))
Usuńdużo sił życzę:)
OdpowiedzUsuńa kibicować trzeba, hehe, zawsze trzeba wierzyć do końca, że się uda, byliśmy blisko wygranej:)
Ja też kibicuję zawsze tym słabszym ;) A jak sytuacja na boisku się zmienia, to zawsze żal mi tych przegranych, na przykład teraz żal mi Greków :(
OdpowiedzUsuńmi też... ale nie ma co, byli dużo słabsi...
Usuńśpij wypoczywaj ile możesz, kurczę szkoda że nie da się na zapas.
OdpowiedzUsuńwypożycz sobie jakąś fajną miłą lekka i przyjemna książkę i zaglądaj do niej jak się przebudzisz, zmęcz oczka i znowu spikać. myślę o Was ciepło. szykujcie się na najpiękniejsze i jednocześnie najtrudniejsze chwile Waszego życia. :*
Szczerze mówiąc kibicowałam naszym ;D jednak im nie wyszło więc przerzuciłam się na Niemców :) ulubiony Podolski :) ..u mnie zabawa 11 pytań do której Cię zaprosiłam :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKasiu trzymaj się Kochana:)
OdpowiedzUsuńNo to też moi faworyci byli, dzisiaj kibicuję Hiszpanom, no a tak generalnie to wszystko mi jedno kto wygra oby to nie byli Niemcy (no jakoś tak nie czuję sympatii :)). Kasiu trzymajcie się cieplutko - wiem, że te ostatnie miesiące strasznie się dłużą, ale dacie radę, nogi do góry:)
OdpowiedzUsuńściskam
Marta
Odkąd odpadli Polacy jest mi zupełnie obojętne kto wygra... no może jednak Hiszpanie... ;)
OdpowiedzUsuńNo i widzisz? Kibicowałaś Hiszpanii i dobrze poszło!
OdpowiedzUsuńTo nie Ty przynosisz pecha tylko piłkarze popsuli robotę:))
Ściskam Cię mocno
M.
Na chwileczke, na momencik wpadam, melduje sie, i usciski przesylam:)))
OdpowiedzUsuńKasieńko trzymaj się , jestem z Tobą ,będzie dobrze :***
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Będę trzymać kciuki, by Junior posiedział jeszcze w brzuszku!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
Przytulam! :*