Wiem, że większość niezadowolona z deszczu, ale przyznam, że moje poddasze już było prawie bez tlenu...
A dziś jest chłodno i rześko...
Wdychajcie to cudne powietrze...
Moja suszona mięta, już niewiele zostało, w tym roku zrobię więcej...
Szkoda, że nie czujecie tego zapachu...
Robisz bardzo łade zdjecia Kasiu.....:))Powiedz mi ile Ty msza jescze przed soba tygodni ? dni? w blogosławionym stanie...???
OdpowiedzUsuńObrabiasz fotki na apple-u? czy photoscape?
OdpowiedzUsuńjest 28 tydz :))
UsuńPrzynajmniej miesiąc mamy wytrzymać jeszcze, a potem to już i tak będzie wielki sukces :))
Photoshopa :), ale znam tylko kilka opcji... :D
Na studiach pracowałam w Corelu i tam bardziej się ogarniałam, tu jakoś poza zdjęciami nic graficznego nie jest w zasięgu mojej ręki, co mnie martwi czasami.
Tak, te zdjęcia to poezja! a deszcz mnie ucieszył, ja chyba jestem kobieta jesienna:))) Ach, pachnie miętą:))
OdpowiedzUsuńCholera a ja czekam na deszcz i ni ma tylko wiejczy, wiejczy i wiejczy...
OdpowiedzUsuńzdjęcia piękne!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcia powalają!!!
OdpowiedzUsuńKasiu ja mieszkam na poddaszu, wiem co to znaczy, zimą mroźno, latem nie da się oddychać;( takie dni jak dziś to wielka ulga;))) piękne zdjątka poczyniłaś;)) miłego dzionka;*
OdpowiedzUsuńU mnie zimą jest ciepło, gorzej z latem, zwłaszcza że wszystko od południa :D
Usuńpiekne te Twoje krople:)))u mnie tez czarne chmury wisza i chlodno sie zrobilo
OdpowiedzUsuńpodrawiam i buziaki sle:))papapa
cudowne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmm suszona mięta jaki masz na nią patent?
OdpowiedzUsuńzerwałam i ususzyłam na słońcu, potem do puszki, trzeba mieć patent?? :P
UsuńCudownie pachnie, nie ma porównania!!
dzisiaj u mnie tez deszczowo ....ale wczoraj było upalnie, więc zrobiłam wielki dzbanek herbaty ze swiezo zerwanej mięty;-)))))))co roku równiez robie jej zapasy na jesien i zimę;-)))pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo to juz jest świeża? muszę mamy zapytać czy wyrosła :)
UsuńJa lubię taką miętę wrzucać do herbaty:) A ta deszczowa pogoda jest dla mnie jak zbawienie...bo u mnie w domu też już powoli było nie do wytrzymania:P
OdpowiedzUsuńdo herbaty... nie próbowałam.. :))
Usuńracja, jak mieszkałam na poddaszu u moich rodziców tez kochałam letni deszczowe dnie :)
OdpowiedzUsuńdobrego weekendu !
Nie jest źle, ale czasem nie ma jak oddychać
UsuńJuż czuję to miętę! Świetne zdjęcia:) Biorę u Ciebie oddech i wracam dalej tworzyć;)
OdpowiedzUsuńoddech w taką pogodę, da się złapać :))
UsuńOddech Wam się przyda ! :)
OdpowiedzUsuńU nas na pięterku latem również gorąco i duszno .. ;/
Buzia, :*
Wczoraj u mnie też porządnie popadało, aż wystawiłam głowę na ten deszcz :)
OdpowiedzUsuńA ten poźniejszy zapach powietrza, i zjawiskowa wieczorna burza. !
Suszona mięta ? Hmm nie próbowałam muszę spróbować :)
Pozdrawiam,
Maedlein ♥
Pytałaś się jakim Nikonem robię zdjęcia, i odpisałam ci pod moim postem, ale nie wiem czy widziałaś, więc napiszę i tutaj, nie zaszkodzi :) Mam D3000 . Sama posiadam niestety tylko kitowy obiektyw, ale moja kochana współlokatorka pożyczyła mi swój obiektyw, o którym marzę... Mam nadzieję że wakacyjna praca mi na to pozwoli, pod warunkiem że ją znajdę ... :)
Ja tam się cieszę z deszczu bo strasznie duszno już było. Pelargonie moje tylko schowałam pod daszek bo takie świeżo posadzone mogą mi zachorować od nadmiaru wody a przecież tydzień temu też była burza. Może jutro obfotografuję moje roslinki balkonowe. Herbatkę z mięty suszonej też bardzo lubię chociaż ostatnio piję z pokrzywy-jest bardzo dobra, ale niestety z gotowych saszetek:)) Polecam bo doskonale oczyszcza:)) organizm:))
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę :)
Usuńa z pokrzywy to wiem, moja mam pije :)
Nic mi nie wiadomo w tej sprawie zebym pokrzywe pila hahahahha:)))
UsuńU mnie raz deszczowo raz słonecznie ! :P
OdpowiedzUsuńw kratkę jest ! :P
Ale deszcz był potrzebny bo za duszno! :P
A ja zapraszam do mnie . zobaczysz moje trampkowe paznokcie , żelowe i w panterkę a również loki. :) Mogę zrobić poradnik krok po kroku jak to zrobić ! Także zapraszam ! :P
Nawet z deszczu zrobilas swietny klimatyczny post, pieknie wygladaja te kropelki.
OdpowiedzUsuńA zapach miety moge sobie wyobrazic.
usciski weekendowe
dziękuję, bardzo miło... :))
UsuńU mnie aż za rześko. Musiałem ubrać skarpetki bo już mnie gardło zaczęło drapać. Cały dzień wietrzy się mieszkanie. Jak tam Wasze samopoczucie? Mam nadzieję że dziś już lepiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dziś chłodno.
Red
Tak lepiej :) dziękujemy, chyba przywykamy powoli do nowości ;)
UsuńDbaj o siebie!
No proszę ktoś zadowolony z deszczu - ja też bo nie muszę dziś latać po ogrodzie z wiadrami;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pięknie pokazałaś krople deszczu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa mogę poczuć ten zapach, bo też mam taką u siebie... Ale już się kończy i czas zastąpić ją świeżą ;)
OdpowiedzUsuńpzdr
Monika
Hello, ja dopiero teraz... Piekne zdjecia tych kropel... Uwielbiam zapach miety... Lubie tez mohito ;))) buziaki.
OdpowiedzUsuńI znowu cudne zdjęcia:)Ja się z deszczu cieszę, bo było w piątek tak duszno, że źle się czułam:)Buziaki
OdpowiedzUsuńMnie też cieszy świeże powietrze po deszczu.. szczególnie, że wcześniej upał był nie do zniesienia.. zero tlenu!! :) Przepiękne zdjęcia tych kropli.. w prostych, codziennych chwilach jest najwięcej uroku :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki Kasiula!! :)))
niesamowicie uchwyciłaś krople deszczu :) ! świetnie oddany klimat. Ah ta mięta.. :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJakoś nie wpadłam na suszenie mięty, choć mam jej bez liku! Koniecznie muszę o tym pamiętać! Suszysz na słońcu?
OdpowiedzUsuńSuszyłam na słoneczku powieszone. Po dwóch dniach była gotowa :))
UsuńJa uwielbiam powietrze po deszczu. Zwłaszcza, że też zajmuję piętro domu , więc wiem co to znaczy duchota na poddaszu. W zimie mam zimno, w lecie gorąco... :)
OdpowiedzUsuń